Ułatwienia dostępu
Raz kurka pstra do miasta szłai niosła jajek koszyk,
na rynku je sprzedawać chcei bardzo się kokoszy.
Wtem wietrzyk wpadł i jajka skradł,kureczka głośnogdacze
Oj! Ko-ko-ko! Aj! Ko-ko-ko!
Już jajek nie zobaczę!